Może się zastanawiasz nad sensem tego pytania.
Jeszcze kilka lat temu też bym się zastanawiała co autor ma na myśli, ale dziś spróbuję Ci przybliżyć pewną prawdę dotyczącą działania.
Czy jesteś świadoma tego, że aby przyjąć jakąkolwiek wiedzę, trzeba być gotową na jej przyjęcie? Nie da się ukryć, że informacja staje się informacją dopiero wówczas, kiedy do nas dociera, ale aby dotarła, musimy jej na to pozwolić.
Często oczekujemy, aby ktoś podzielił się z nami swoją sekretna wiedzą, tym jak doszedł do miejsca, w którym jest, albo jak zrobić coś szybciej lub lepiej niż inni. Nagle nasze oczekiwania pryskają, bo ktoś zamiast złotych, magicznych wzorów, zdradza nam sekret na żmudną, codzienną i konsekwentną pracę. No i niby chcemy się dowiedzieć, ale tak naprawdę jesteśmy zamknięte na 48 spustów i nie dopuszczamy do siebie, żadnej z przekazanych informacji. Skoro więc informacja do nas nie dotarła, można by uznać, że jej nie otrzymałyśmy, a co za tym idzie, nie wdrożymy jej w życie. Pozostanie więc tylko wieczne dalsze narzekanie i szukanie winnych naszej niedoli w życiu i biznesie.
Opowiem Ci przykład.
Prowadziłam warsztaty ze strategii marki dla czterech kobiet. Trzy z nich miały mnóstwo pytań, wszystko zapisywały, analizowały, każdy z omawianych punktów dopasowywały do siebie i swoich biznesów, podpytywały o sposoby, możliwości, narzędzia.
Jedna z dziewczyn siedziała z założonymi rękami i wzrokiem wbitym w strony podręcznika. Jej mina dość mocno wskazywała na to, że się nudzi. Pomyślałam, że wszystko już wie, że cały zakres warsztatów już przerobiła i wdrożyła – tak też się przecież zdarza.
Nadszedł moment na sprawdzenie planu działań, jakie ułożyły dziewczyny na najbliższy kwartał. Trzy – odczytywały punkt po punkcie, było czuć w ich głosie, że nie mogą się doczekać wdrażania zadań, by każdego dnia zbliżały się do zakładanych celów.
Znudzona dziewczyna natomiast podniosła od niechcenia wzrok, spojrzała na mnie i odpowiedziała, że ona to wszystko już słyszała od wielu ludzi, na wielu webinarach i szkoleniach, i że to jest tak banalne, że na pewno w ogóle nie działa – po co więc ma to pisać i robić.
No i w sumie miała rację.
Złote rady, cenne wskazówki, sprawdzone metody i trafne sposoby nie działają – jeśli Ty nie działasz! Zapamiętaj to proszę! Nic nie zadziała samo. Nawet aby włączyć radio czy tv, trzeba wcisnąć przycisk – trzeba wykonać tę najprostszą czynność. Tak też jest z wszystkim innym. Samo się nie zrobi.
A jak jest u Ciebie? Ma działać sposób, czy Ty działasz?
Jeśli potrzebujesz skonsultować swoją strategię działań, daj znać – porozmawiamy.
Wiola Moowi: działaj!